HP Recovery, czyli droga nie do końca usłana różami
HP jest firmą godną podziwu, szczególnie za zaawansowany system odzyskiwania, zwany popularnie „recovery”. System ten ma jednak kilka drobnych, a zarazem uciążliwych, wad.
Cofnijmy się jednak odrobinę żeby rzucić trochę światła na ten przypadek. Znajomemu „Windows mulił”, więc (pewnie niewiele myśląc) zadzwonił, że mi chętnie komputer podrzuci. Na szczęście w zamian popatrzy mi przed zimą do auta, więc na układ przystałem.
I się porobiło… Na pierwszy ogień wyszło, że dysk twardy wyskrobał głowicą ponad 4k błędów i się nimi afiszuje w SMART. Pogadałem z właścicielem, nowy dysk wybrany. Dane zrzucone, na szczęście bez przygód. Niestety właściciel nie ma i nigdy nie miał (tak twierdził) żadnych płyt „recovery”. Nic to, przecież można je wypalić!
Można wypalić, owszem. Tyle, że _jeden_ raz, a później system wesoło informuje „płyty zostały już nagrane, spierdalaj” (mniej‑więcej, cytuję z pamięci). Na szczęście ten problem został już rozwiązany [1].
Płyty nagrane, dysk wymieniony, kolejność rozruchu ustawiona na napęd optyczny, DVD na tacce, tacka w laptopie i komunikat:
Na dysku twardym nie znaleziono partycji, wciśnij 'S' żeby przywrócić komputer do ustawień fabrycznych.
W mojej głowie słyszę głos „w końcu, teraz tylko leżeć i patrzeć, a robota sama się zrobi!”. Niestety, za wcześnie. Po wciśnieciu 'S' napęd pokręcił, po czym komputer się zrestartował i powyższy komunikat (znowu cytowany z pamięci) pojawił się ponownie. Pętla (na mojej szyi).
Nie pomogły prośby ani groźby. Skończyło się na odpaleniu Clonezilli
z USB i:
dd if=/dev/stary_dysk of=/dev/nowy_dysk
Wystarczyła pewnie tablica partycji, ale poleciało z rozpędu pierwsze
kilkadziesiąt megabajtów. Po tym zabiegu w nagrane płyty wstąpiło nowe
życie i nie dość, że system został przywrócony, to zaoferował także
dorzucenie partycji „recovery” na nowym dysku (to na plus).
Ciekawostka: niestety po przywróceniu systemu nie dało się połączyć z siecią bezprzewodową zabezpieczoną WPA2. Tutaj z pomocą przyszedł kabel, a następnie Service Pack 3.
[1] Make more then one set of Recovery Discs on HPs
Gdyby link przestał działać, to cała tajemnica tkwiła w następującym
rozwiązaniu:
Start → Uruchom → cmd (wpisać) → [Enter] (wcisnąć) i wpisywać w kolejności:
attrib -r -s -h c:\windows\sminst\hpcd.sys
attrib -r -s -h d:\hpcd.sys
del c:\windows\sminst\hpcd.sys
del d:\hpcd.sys
Nagroda Nobla a ZUS
Dziś poznaliśmy pierwszych laureatów tegorocznej nagrody Nobla. Otrzymali ją John Gurdon i Shinya Yamanaka za badania nad komórkami macierzystymi. Telewizor mówi, że odkryli jak zmienić zwykłą komórkę w macierzystą. Co z tego? Z macierzystej ponoć można wyhodować np. nową, zdrową trzustkę, wątrobę, rękę czy inną część ciała.
Napiszę to jeszcze raz: można z nich „odrosnąć” przepitą wątrobę albo uciętą rękę! Niezłe, nie?
Myślę, że kolejnym krokiem — najlepiej podjętym jutro z samego rana — jest wezwanie wszelkich inwalidów, rencistów etc. do odpowiedniego, zależnie od miejsca zamieszkania, pałacu ZUS. W tym oto pałacu, wybudowanym za pieniądze podatników, każdy z nich stawi się przed komisją lekarską, która w związku z najnowszym odkryciem, uzna ich za pełnosprawnych.
W kuluarach ministerstwa finansów prowadzone są już pierwsze rozmowy na temat odpowiednich korekt budżetu. Trwają także przygotowania do zapisów na zabiegi refundowane. Pierwsze planowane są już na początek 2050 roku.
Przeżyć za 50 zł
Dostałem linka do bloga‑ciekawostki o przeżyciu miesiąca za 50 zł. Tak sobie przewrotnie pomyślałem, że trzeba ten rozgłos jak najszybciej uciszyć, bo jeszcze „w czasie kryzysu” rząd gotów zasugerować jeszcze większe „zaciskanie pasa”, a wszystkim oburzonym powiedzieć „Jak to? Przecież da się «żyć lepiej» za 50 zł!”.